scroll

Rysiek Pawłowski & Nukka

Człowiek gór! Zdobywca 11 głównych ośmiotysięczników. Uczestnik ponad 300 wypraw górskich. Legenda, która w wolnym czasie wybiera się z Nukką w Jurajskie skały.

Skąd u Pana tak ogromna pasja do gór? Dlaczego akurat góry?

Faktycznie uwielbiam góry i wspinanie, i z realizacją tej właśnie pasji związałem swoje życie. Na początku chyba najbardziej w alpinizmie pociągała mnie przygoda. Gdy zamieszkałem na Śląsku miałem relatywnie blisko w jurajskie skałki, czy nawet w Tatry. Każdy weekend poświęcałem na wyjazdy wspinaczkowe. Wydaje mi się, że oprócz wewnętrznego uporu i ambicji, posiadam również niezłe predyspozycje do tego rodzaju działalności. Z czasem koledzy zaczęli doceniać moje osiągnięcia sportowe, pojawiły się propozycje zagranicznych wypraw, a w końcu świat gór wysokich wciągnął mnie zupełnie. W pewnym momencie pasję udało mi się przekształcić również w pracę zawodową, co pozwoliło mi jeszcze częściej przebywać w górach. Ale nie jest tak, że jedynie himalaizm zaprząta mój czas i moją głowę – w młodości uprawiałem judo, a do dzisiaj uwielbiam grać w szachy, czy w tenisa.

Wspinanie w górach łączy się z ryzykiem. Czy człowiek może się do niebezpieczeństw przyzwyczaić?

To prawda, że w górach często jesteśmy narażeni na niebezpieczeństwa. Dobre przygotowanie oraz doświadczenie pozwalają minimalizować zagrożenia, ale ryzyka obiektywnego nie jesteśmy w stanie wyeliminować. Zawsze twierdziłem, że najbardziej w górach obawiam się lawin, gdyż zazwyczaj nie mam na nie żadnego wpływu. Wybitny alpinista angielski mojego pokolenia John Porter powiedział kiedyś: uważaj w górach, bo góra nie wie, że jesteś ekspertem. Niebezpieczeństw nie można uniknąć, ale można je zaakceptować w imię innych, bardziej pozytywnych przeżyć, niż strach. Piękno gór potrafi wspaniale zrekompensować dyskomfort psychiczny związany z poczuciem zagrożenia.

Zdobył Pan 11 szczytów ośmiotysięcznych. Czy każdy może z sukcesem uczestniczyć w himalajskich ekspedycjach?

W mojej ocenie ostateczną decyzję o wyjeździe na wyprawę na ośmiotysięcznik powinien poprzedzać odpowiedni okres przygotowań fizycznych, treningu, zdobywania wiedzy i doświadczenia. Uważam, że nie warto skracać drogi w Himalaje – lepiej zacząć od wspinania w skałach, potem pokonywać kolejne etapy alpinistycznego wtajemniczenia – uprawiać taternictwo letnie i zimowe, pokonywać trudne drogi w Alpach, i dopiero skierować swe kroki w góry wysokie. Oczywiście obecnie jest nieporównywalnie łatwiej zdobyć szczyt ośmiotysięczny, niż w czasach, gdy ja zaczynałem. Organizacją ekspedycji zajmują się wyspecjalizowane agencje trekkingowe, drogi wspinaczkowe bywają niemal w całości zaporęczowane, tragarze wysokościowi i przewodnicy pomagają uczestnikom w zdobyciu wierzchołka. Himalaizm stał się rodzajem aktywności masowej, który można określić mianem turystyki wysokogórskiej. Nikomu nie można odbierać marzeń. Warto jednak zwrócić uwagę, że z tego rodzaju popularyzacją mamy do czynienia jedynie na niektórych ośmiotysięcznikach i paru innych szczytach. Naprawdę nikt nikomu nie nakazuje zdobywać tzw. Korony Himalajów, czy Korony Ziemi. Jest tyle innych pięknych gór, gdzie nie ma tłoku i wciąż można w odosobnieniu realizować swoją alpinistyczną pasję.

W pewnym momencie Pana życia pojawił się pies. Czy można pogodzić wyjazdy na wysokogórskie wyprawy
z opieką nad psem?

Około 10 lat temu zamieszkał z nami labrador Kinay i kompletnie wywrócił nam życie do góry nogami. Niestety zmarł około 2 lata temu. Bardzo przeżyliśmy jego odejście. Niedługo potem, moja córka Marta wraz z żoną Magdą znalazły ogłoszenie w Internecie, że pewien kundelek pilnie poszukuje domu. Nie zastanawiały się długo i pojechały po niego aż pod Kielce. Tak oto pojawiała się w naszej rodzinie Nukka. Zajmowanie się psem jest bardzo czasochłonne. Gdy ktoś, tak jak ja, spędza kilka miesięcy w roku na zagranicznych wyprawach, nie powinien decydować się na posiadanie zwierząt. Na szczęście ja miałem wsparcie ze strony najbliższych, a ściślej odwrotnie – starałem się być wsparciem dla żony i córki w obowiązkach związanych z Kinay’em, a potem Nukką. Jak tylko jestem w Polsce regularnie, kilka razy dziennie wychodzę na spacery z pieskiem. Sprawia mi to wciąż wielką przyjemność.

Miał Pan jakieś doświadczenia z psami na wyprawach?

Wielokrotnie. Są pewne rejony podgórskie, gdzie bardzo łatwo spotkać psy, niekoniecznie zawsze przyjazne człowiekowi. Ale to nie ich wina. One muszą być twarde ze względu na trudne warunki, w których przyszło im żyć. Na przykład Gruzja i Rosja z okolic Elbrusa słynie z wielkich owczarków kaukaskich, hodowanych do pilnowania owiec. Na Alasce wciąż ludzie używają psich zaprzęgów, wykorzystując warunki fizyczne takich północnych ras, jak syberian husky, akita, czy alaskan malamut. Nigdy nie mogę wyjść z podziwu, gdy obserwuję, jak wielką radość sprawa tym psom praca związana z ciągnięciem sań. Z kolei w Nepalu widok bezdomnych, wychudzonych psiaków jest dla mnie bardzo dołujący. Generalnie na wschodzie ludzie mają inne, bardziej pierwotne, podejście do zwierząt. W zasadzie tylko te zwierzaki, które w sposób bardziej wymierny są przydatne dla człowieka, mogą liczyć na lepszą opiekę i traktowanie. Z jednej strony ludzie tam mają inną świadomość, ale z drugiej – nieporównywalnie uboższe życie. Zresztą i w Europie, która jawi nam się jako centrum cywilizacji, psy też są bardzo różnie traktowane przez człowieka. A wystarczyłoby trochę więcej empatii.
Nasi bohaterowie korzystają
  • Promocja!

    Smycz klasyczna

    taśmowa

    49,90  24,90 

    Klasyczna smycz z taśmy o szerokości 2 cm. Całkowita długość smyczy to ok. 125 cm, w tym karabinek o długości 8 cm.

    Dla kogo?

    Smycz uniwersalna, dla każdego.

    Zalety

    • Wytrzymała
    • Po zwinięciu zajmuje mało miejsca
    • Solidne okucia
    sprawdź Wybierz opcje
  • Promocja!

    Szelki Guard

    uniwersalne szelki

    139,90  79,90 

    Uprząż typu Guard służy do codziennego użytkowania przez psa, z którym spędzamy aktywnie czas. Solidna konstrukcja z podwójnej taśmy ma miękkie podszycie zapewniające psu komfort. Szelki zdudowane są tak, aby podczas ciągnięcia przenosić obciążenie na klatkę piersiową psa, jednocześnie nie ograniczając motoryki jego stawów barkowych. Uprząż ma dwa miejsca wpięcia – podczas uprawiania dogtrekkingu należy wpiąć się w tylne oczko, aby szelki pracowały prawidłowo podczas ciągnięcia przez psa.

    ! zmieniamy kolor metalowych okuć na czarne (malowane proszkowo), dlatego jeśli taki egzemplarz dostaniesz, to znaczy, że jest już z nowej partii!

    Dla kogo?

    Dla psów aktywnie spędzających czas, uprawiających np. dogtrekking, tropienie użytkowe.

    dla psów, które intensywnie uprawiają sporty zaprzęgowe polecamy szelki typu sled
    ! ten rodzaj szelek przeznaczony jest dla psów o wadze min. 10 kg
    ! prosimy pamiętać o dokładnym zmierzeniu psa
    ! z uwagi na miękkie podszycie obwód szyi nie jest regulowany

    Zalety

    • Solidne okucia
    • Półkole/trójkąt pozwalające na łatwe wpięcie i wypięcie karabinka
    • Konstrukcja zwiększająca wytrzymałość uprzęży
    • Uprząż zbudowana jest z podwójnej taśmy i miekkiego podszycia z materiału i gąbki zwiększającej komfort psa
    • Duży zakres regulacji w obwodzie klatki piersiowej
    sprawdź Wybierz opcje
    Sprawdziłam wiele szelek typu guard. Wasze są zdecydowanie najlepsze. Pełen komfort i bezpieczeństwo.
    Zosia
  • Promocja!

    Szelki Guard regulowane

    uniwersalne

    109,90  64,90 

    Uprząż typu Guard regulowana służy do codziennego użytkowania przez psa. Solidna konstrukcja z podwójnej taśmy posiada regulację w obwodzie szyi, klatki piersiowej i na długości pasa mostkowego. Uprząż ma dwa miejsca wpięcia.

    Dla kogo?

    Szelki uniwersalne, dla każdego psa.

    ! prosimy pamiętać o dokładnym zmierzeniu psa

    Zalety

    • Solidne okucia
    • Półkola pozwalające na łatwe wpięcie i wypięcie karabinka
    • Konstrukcja z podwójnej taśmy zwiększająca wytrzymałość uprzęży
    • Regulacja na trzech odcinkach
    sprawdź Wybierz opcje
    Sprawdziłam wiele szelek typu guard. Wasze są zdecydowanie najlepsze. Pełen komfort i bezpieczeństwo.
    Zosia
Produkty w koszyku

Dodaj coś do koszyka :)

wartość produktów 0,00 

koszt transportu 0,00 

razem do zapłaty 0,00 

idź do kasy