Założyciel fundacji Woodrun, trener personalny, a także właściciel domu wypoczynkowego Jałówcówka. Na codzień trenuje biegi z Frekim.
Założyciel fundacji Woodrun, trener personalny, a także właściciel domu wypoczynkowego Jałówcówka. Na codzień trenuje biegi z Frekim.
Tenis, squash, karate, rowery i można tak wymieniać bez końca. Skąd Pan czerpie energię i ile godzin trwa Pański dzień?
Odkąd znów mieszkam w górach energię czerpię z otaczającej mnie przyrody – gdy wychodzę na poranny spacer z psami nastrajam się na cały dzień aktywności. Gdy nie mam obowiązków związanych z prowadzeniem pensjonatu mogę pozwolić sobie na długie wybiegania po okolicznych górkach czy dogtrekking. Gdy jednak prowadzimy np. szkolenie biegowe mój dzień trwa na wysokich obrotach od 7:00 do 22:00 i czasem ciężko już myśleć o aktywnościach kolejnego dnia…
Analizując Pańskie pasje, zauważyłem, że ważną rolę odgrywa Freki…
Wszystkie moje psy są dla mnie ważne, jednak z Frekim mam największą więź. Upatrzył sobie mnie jako przewodnika od pierwszego dnia i jest moim pupilkiem. A pomimo, że ma dość silny instynkt łowczy nie ucieka, więc gdy trenuję pod kątem zawodów mogę go bez problemu zabrać na freerunning.
Czy była jakiś moment, sytuacja, która rozpaliła w Panu miłość do czworonogów? A może to uczucie tkwiło od zawsze?
Od małego chciałem mieć psa, który byłby towarzyszem moich dziecięcych zabaw. Niestety dopiero będąc osobą dorosłą mogłem sobie pozwolić na taki obowiązek. Miłość do psów w typie pierwotnym zawsze mi towarzyszyła (może to zasługa „Białego Kła” 😉 ) stąd pierwsze dwa moje psy to siberian husky.
Jest to dość niespotykana rasa, proszę nam opowiedzieć coś więcej na ten temat, bo to bardzo interesujące!
Wilczak czechosłowacki, całe szczęście wciąż jest dość mało znany i często mylony z północniakami. Całe szczęście, bo ta rasa to nie lada wyzwanie! Bardzo silny charakter, nie da się go do niczego zmusić, a do tego duży i silny fizycznie. Jednak, gdy poświęci mu się wystarczająco dużo czasu (a zawsze jest za mało) to można nawiązać z nim wyjątkową więź.
Może się mylę, ale idealnie się z Frekim uzupełniacie, tworzycie zgraną parę?
Moja żona mówi, że jesteśmy podobnymi wariatami 🙂 Że nosi nas, potrzebujemy rozładowywania energii na bieganiu, więc coś w tym jest 🙂
W trakcie wspólnych biegów lub jazdy na nartach, widziałem, że raz tempo narzuca Pan, raz Freki, to się nazywa duet!
Wspólne aktywności takie jak bieganie po górach czy jazda na nartach poza trasą z psem wymagają dużego porozumienia i praktyki. Trzeba doskonale obserwować psa i stanowić z nim zespół, inaczej bardzo łatwo o wywrotkę, a w ciężkich warunkach można sobie i psu zrobić krzywdę. Obserwujemy się więc nawzajem i dostosowujemy tempo i przerwy do wspólnej kondycji, która u Frekiego zawsze jest lepsza 😉
Freki jest dla Pana takim… dodatkowym akumulatorem? Kimś, kto zawsze doda otuchy, energii i powie: „Dawaj Paweł, biegniemy dalej!”
Jasne, on nie miewa złego humoru, pomimo że skończył właśnie dwa lata zachowuje się wciąż jak szczeniak, więc zawsze chce się bawić czy głaskać. Jak mam wszystkiego dość wychodzę się z nim pobawić czy pomiziać i od razu endorfiny wskakują na normalny poziom!
Patrząc na Wasze zdjęcia widać… bardzo ciekawą relację. Zarówno w oczach Pana, jak i Frekiego widać ogień.
Frek od małego w oczach ma bardzo dużo… Widać, że jest rozumny i że słucha tego co się do niego mówi, to czy chce to zrobić to już zupełnie inna sprawa 😉 Ale skupianie ćwiczymy często, bo jest ono niezbędne podczas wszelakich aktywności czy do odwołania. Dodam jako ciekawostkę, że jego oczy w ciemności świecą na zielono.
Czego można życzyć Panu oraz Frekiemu? Oprócz zdrowia, o które i tak mocno dbacie.
Długich lat wspólnego hasania! Dużo śniegu zimami, bo on go uwielbia chyba tak bardzo jak ja!
z zamkniętym obwodem
Obroża SAKE ma zamknięty obwód, czyli nie posiada klamry. Po założeniu na szyję psa należy dobrze dopasować jej obwód. Występuje w dwóch zakresach regulacji i trzech szerokościach taśmy.
! zmianimy kolor metalowych okuć na czarne, dlatego jeśli taki egzemplarz dostaniesz, to znaczy jest jest już z nowej partii!
Dla każdego psa, ale przede wszystkim dla pracujących na uwięzi np. zaprzęgi lub z tendencją do ściągania obroży.
*produkt rzemieślniczy. Z uwagi na ręczny proces szycia mogą występować niedoskonałości i niewielkie różnice pomiędzy podanym rozmiarem a rzeczywistymi wymiarami danego produktu, +/- 2 cm
*wyświetlany kolor produktu zależy od parametrów i ustawień danego ekranu, dlatego może odbiegać od rzeczywistego koloru.
uniwersalne szelki
Uprząż typu Guard służy do codziennego użytkowania przez psa, z którym spędzamy aktywnie czas. Solidna konstrukcja z podwójnej taśmy ma miękkie podszycie zapewniające psu komfort. Szelki zdudowane są tak, aby podczas ciągnięcia przenosić obciążenie na klatkę piersiową psa, jednocześnie nie ograniczając motoryki jego stawów barkowych. Uprząż ma dwa miejsca wpięcia – podczas uprawiania dogtrekkingu należy wpiąć się w tylne oczko, aby szelki pracowały prawidłowo podczas ciągnięcia przez psa.
! zmieniamy kolor metalowych okuć na czarne (malowane proszkowo), dlatego jeśli taki egzemplarz dostaniesz, to znaczy, że jest już z nowej partii!
Dla psów aktywnie spędzających czas, uprawiających np. dogtrekking, tropienie użytkowe.
! dla psów, które intensywnie uprawiają sporty zaprzęgowe polecamy szelki typu sled
! ten rodzaj szelek przeznaczony jest dla psów o wadze min. 10 kg
! prosimy pamiętać o dokładnym zmierzeniu psa
! z uwagi na miękkie podszycie obwód szyi nie jest regulowany
uniwersalne
Uprząż typu Guard regulowana służy do codziennego użytkowania przez psa. Solidna konstrukcja z podwójnej taśmy posiada regulację w obwodzie szyi, klatki piersiowej i na długości pasa mostkowego. Uprząż ma dwa miejsca wpięcia.
Szelki uniwersalne, dla każdego psa.
! prosimy pamiętać o dokładnym zmierzeniu psa